www.aeroklubpilski.fora.pl

jecha

Tak jak w temacie,prosze o opis swojego pierwszego lotu(jak by sie znalazły:instruktor prowadzacy,data,szybowiec,uczucia Wink

)

seba

Moj pierwszy samodzielny, taak to byl piekny moment. W locie sprawdzajacym zrobilem maly blad taktyczny i po wyladowaniu chcialem soebie jeszcze raz lot z instruktorem i powiedzialem mu to a on do mnie ze dobrze i kaze mi siadac i mowi polecisz samodzielnie i sobie to pocwiczysz, bylem troche zaskoczony ale szczesliwy ze w koncu po tylu latach czekania( praktycznie od urodzenia;p) polece sam. Kabinka sie zamyka ostatnie przygotowania i slysze "puchatek gotow naprezaj, ruszyl!" I sie zaczelo;] na holu troszke mna miotalo ale to dlatego ze latalismy z lekkim bocznym wiatrem. Wszystko bylo jakies inne niby to samo ale jednak. Wyczepienie i... cisza, strach przed tym co bedzie dalej i szczescie. Lot trwal ok 6 minut ale bylo to najdluzsze 6 minut w moim zyciu. Po wyladowaniu dostalem gratulacje i zrobilem jeszcze 2 samodzielne. Cala podstawowka trwala ok.14 dni. Mialem swietnego instruktora i zycze innym aby oni mieli chociaz w polowie takiego.

seba

i chcialbym jeszcze podziekowac wyciagarkowemu Tomkowi

jecha

Ja pamiętam mój pierwszy lot...ale nie samodzielny ;] To było chyba 23 albo 24 lipca 2007 roku:) Leciałem wtedy z instruktorem Dariuszem Ciskiem.Byłem zaskoczony, że pierwszego dnia pomocy(wtedy pomagałem) zostanę wzięty w powietrze.Instruktor do mnie powiedział:No chodź młody,tyle biegałeś dzisiaj to przelecisz się szybowcem.Było pięknie,start mnie trochę przeraził,a zwłaszcza gdy policzki zaczęły się rozciągać.Potem oddanie drąga i wyczepienie,to był niezły szok już myślałem że coś się stało(wtedy jeszcze nie byłem obeznany ;p ).Od czasu wylądowania do następnego dnia byłem uśmiechnięty i pełen radości po uniesieniu się w powietrze i wtedy zapadła decyzja: Chce latać!!!